Wysłany:
2013-04-04, 16:21
, ID:
2001539
1
Zgłoś
Ostatnio znalazłem hit hitów wszelakich - na MTV program 'operacja stylówa'... mignął mi podczas przerzucania kanałów i zmusił do zastanawiania do jakiego targetu jest on kierowany? no, kufa, biorą jakiegoś pajaca ubranego na różowo, nie wyobrażającego sobie życia bez opalenizny (ale używa pudru żeby szybki efekt był widoczny od razu), ubierają jak człowieka mniej więcej, gość patrzy w lustro i mówi 'rewelacja, nie wiedziałem że tak wspaniale naturalnie wyglądam'. Już nie kocha różu, a na puder patrzeć nie może. No czegoś tak głupiego jeszcze nie widziałem. I kto niby to ogląda? pomyślałem o wszystkich nastolatkach jakie w rodzinie mam, i wychodzi mi, że każda z nich jest za 'stara', za inteligentna żeby do niej był to program skierowany. A młodsze to oglądają My little Pony czy coś takiego. Naprawdę nie mam pojęcia w jakim wieku dzieci mogą to oglądać... 5-cio latki?
Jeszcze jedno. Sam nie mogłem uwierzyć ale jakiś czas temu siedziałem u znajomego znajomego. W tv leciała akurat 'ukryta prawda' czy coś. Odcinek o gościu menelu, który odziedziczył firmę i z dnia na dzień stał się super-prezesem. Ledwo się w garnitur ubrał a już trzeciego dnia pracy tak znakomicie poprowadził negocjacje, że podpisał super-hiper-mega kontrakt... Siedzimy (bo czekaliśmy na kogoś jeszcze), rozmowa średnio się klei, bo gospodarz wyraźnie tym gównem zainteresowany... I na koniec zaczyna komentarz w stylu - ale fajnie że gość sobie poradził, że dał radę (a jeszcze mu ktoś tam świnię podłożył). Że w sumie facet godny podziwu tak się z menela przeistoczyć, a jaką fajną chatę odziedziczył, no nieźle mu się pofarciło w życiu.
Znajomy i ja podłapujemy temat i delikatnie ciągniemy gadkę i ku naszemu przerażeniu wychodzi na to, że gość serio jest przekonany, że spora część tych bzdur to szczera prawda... No musieli coś tam zaimprowizować przed kamerami - bo wiadomo, że od początku nie były - ale cała historia głównemu bohaterowi przydarzyła się naprawdę... 8O Naprawdę gdzieś w Polsce jest taki menel który został w 3 dni prezesem i dokumenty finansowe czyta niczym etykietki z taniego wina...
No kufa, może i moja babcia to ogląda, ale na pewno w to nie wierzy, a tu słyszę że to serial na faktach od gościa który ma ok 30 lat, żonę, dziecko, pracował parę lat w niemczech, wrócił założył swoją firmę i generalnie należy odnosić wrażenie, że to normalny, w miarę inteligentny, zaradny gość...
No kufa....