Baby są p🤬lnięte. Wyleci z łapami na chłopa i szok jak odda.
Kumpel kiedyś wyszedł z klubu z jakimś pajacem co sam go na dwór zaprosił z żoną, bo coś im tam nie odpowiadało jak się bawimy. No i wiadomo - patus się rzuca, żona jeszcze bardziej. Kumpel mówi typowi żeby uspokoił żonę, bo jest pijany i jak go wk🤬i to nie ręczy za siebie. No to wiadomo jak to poskutkowało - jeszcze większy gnój ale ogólnie kumpel się trzymał nawet z chumorkiem, bo mąż krzykaczki to taki laczek na strzała i żal mu było go tykać to się droczył tylko - dostał lepca do uśpienia jak sam się rzucił na ziomka, a ta baba k🤬a w ryk co on zrobił i szarpie tego kumpla mojego. On ją odepchnął i kazał wyp🤬alać, a ta tępa c🤬a zebrała taką menelową melę i mu napluła glutem prosto w pysk. Ooooooj wyłapała z liścia tak, że wszyscy zamilkli
P🤬da na ziemi siedziała i płakała co to za facet co kobietę bije
I takie są te głupie p🤬dy krzykaczki. Nie dość, że mąż zakrwawiony dostał tak naprawdę z jej prowokacji to jeszcze sama wyłapała.