Oczernianie kościoła ma na celu usunięcie lekcji religii w szkołach która ma być zastąpiona jakimś lewackim wprowadzeniu do rodziny czyli w prostym tłumaczeniu, że pedały są normalne.
podpis użytkownika
Die motherfucker die motherfucker die.... i na tym etapie niektóre zygoty się uśmierca. I dlatego właśnie Kościół się sprzeciwia-podczas in vitro zabija się ludzi.
Co tu jest do rozumienia? to wszystko jest logiczne.
In Vitro i antykoncepcja to ten sam rodzaj zła, które jest usprawiedliwiane tym, że dzięki temu rodzą się dzieci albo nie ma niechcianych dzieci ale jakim kosztem? ile potencjalnych dzieci ginie? nie wspomnę już, że prowadzi to do zezwierzęcenia bo bez konsekwencji w postaci nowego życia lewacy i ateiści parzą się jak króliki, każdy z każdym prawdziwa sodoma i gomora to jest upadek człowieczeństwa, dla mnie tacy ludzie to nie ludzie, to zwierzęta.
A miłość księdza do ministranta? podstawą naszej religii a co za tym idzie cywilizacji jest miłość do bliźniego o czym niestety w tych czasach wielu zapomina.
W sprzeciwie Kościoła ws. in vitro chodzi o to, że podczas tego procesu zapładnia się kilka komórek jajowych, w wyniku czego powstaje kilka zygot(łopatologicznie kilka mini-ludzi bo z tego nie wyrośnie nic innego niż człowiek), no i jak uda się dużo zapłodnić to oczywiście się wszystkich nie wykorzysta bo kto chciałby mieć na raz np. dziesięcioro dzieci? i na tym etapie niektóre zygoty się uśmierca. I dlatego właśnie Kościół się sprzeciwia-podczas in vitro zabija się ludzi.