Wysłany:
2014-05-31, 9:54
, ID:
3253063
1
Zgłoś
Nie tylko Mercedesy są takie dobre. Mój ojciec jeździ Audi 80 rocznik 89. Najpoważniejsza, najbardziej krytyczna i zagrażająca awaria w ciągu 16 lat eksploatacji to... padnięty termostat. Poza tym - brak jakichkolwiek oznak, że auto ma dość. A przebiegu ma chyba ponad 700k.
Jak widzę współczesne wynalazki typu motorek 1.0T 125KM, to mnie cholera bierze. Zastanawiam się nad jakimś solidnym nowszym wozem dla siebie, np. Volvo S60 2.5TDi (R5), bo z nowszych to już chyba nie ma nic ciekawego.