Leży sobie królik w trawie naj🤬y w trzy dupy
przechodzi obok niego niedźwiedź, zatrzymał się, patrzy na niego, podrapał się po brodzie
- a dobra, wyr🤬am!
wyr🤬ał królika ale jakoś szkoda mu się go zrobiło i ciepnął mu 2 dychy
królik się budzi po pewnym czasie, patrzy a tu 2 dychy, no to monopolowy wita
-dzień dobry żytnią proszę
sytuacja się powtarza, zaś naj🤬y śpi, spotyka go niedźwiedź i r🤬a, królik się budzi kupuje flache i tak kilka dni
po tych kilku dniach przychodzi do monopolowego a ekspedientka pyta
-żytnia?
-nie, daj żubrówe, po żytniej mnie dupa boli
przechodzi obok niego niedźwiedź, zatrzymał się, patrzy na niego, podrapał się po brodzie
- a dobra, wyr🤬am!
wyr🤬ał królika ale jakoś szkoda mu się go zrobiło i ciepnął mu 2 dychy
królik się budzi po pewnym czasie, patrzy a tu 2 dychy, no to monopolowy wita
-dzień dobry żytnią proszę
sytuacja się powtarza, zaś naj🤬y śpi, spotyka go niedźwiedź i r🤬a, królik się budzi kupuje flache i tak kilka dni
po tych kilku dniach przychodzi do monopolowego a ekspedientka pyta
-żytnia?
-nie, daj żubrówe, po żytniej mnie dupa boli