efekt trzymania w klatkach, samice żyły dłuższy czas bez samca aż wreszcie 3 kwietnia im go załatwili. Nie wiedziały nawet, że to ten sam gatunek, natomiast po ryku, zębach etc. instynktownie załapały, że drapieżnik i zaatakowały. Większość chyba zresztą coś wyczuwa, że coś nie tak, ale solidarnie wspierają tą, która chwyciła za gardło (matka pozostałych, samica alfa?).
podpis użytkownika
Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świniaą; lepiej być niezadowolonym Sokratesem, niż zadowolonym głupcem. A jeżeli głupiec i świnia są innego zdania, to dlatego, że umieją patrzeć na sprawę ze swojego punktu widzenia.