lacrimal napisał/a:
Repo niezdara, już jakiś czas temu powinien się nauczyć żeby drzwi zamykać.
Potem to już obaj są źródłem zasadnej radości - niezależnie od okoliczności.
Ten kretyn zostawił auto odpalone z kluczykami w stacyjce. Wystarczyło zabrać kluczyki a bambo by nie dał rady w 10 sekund odpalić auta.
Na zadupiu gdzie mieszkam to powszechna praktyka wszelkiej maści madek pińcet plus. Podjedzie do sklepu ze swoim bombelkiem, zostawi auto odpalone z kluczykami w środku i dzieciakiem w foteliku a potem leci na 15min do sklepu.
Notoryczne zachowanie kobiet z dziećmi które od lat obserwuję tutaj.
Szczególnie w lato kiedy są wysokie temperatury to zostawiają odpalone aby klima chłodziła.
Okazji aby ukraść odpalone auto miałem dziesiątki. Bliżej setki nawet. I nie mówię "ogólnie w życiu" tylko k🤬a konkretnie pod 3-4 sklepami w odległości ok 5km od siebie każdy.
Jakby człowiek był wybredny to też nie problem bo czasami po 2-3-4 auta odpalone sobie stały pod sklepem bez nikogo w środku albo z dziećmi w fotelikach.
Mnie od małego uczył ojciec, że jak wychodzisz z samochodu to wyciągasz kluczyki. Po prostu. Nie ma, że wyjdziesz otworzyć bramę na chwilę albo sprawdzić auto czy coś. Samochód jest odpalony i posiada kluczyki w stacyjce tylko jeśli kierowca jest fizycznie w aucie.