2xup Kiedyś, kiedy odstawicie komputer (wątpię) i będziecie w jakimś większym mieście, i nawet przez przypadek traficie na sytuację, gdzie ów wspomniani "panowie" się pojawią, a będzie to sytuacja NIE wynikająca z waszej winy (o czym z resztą pisałem wcześniej), w jakimś zamieszaniu, bądź po prostu będziecie wzięci za podejrzanego, jestem absolutnie pewien, że uda się wam ich przekonac, że wy nic nie macie z tym wspólnego, ba! nawet broniliście ich na Sadolu, podadzą wam rękę i podziękują za poprawną postawę obywatelską, po czym puszczą wolno. Nie życzę wam tego, ale żebyście kiedyś nie wspomnieli moich słów