To teraz coś z miodowych lat:
Przychodzi Zięć do teściowej, zdejmuje koszulkę i wskazuje na swój tors.
- Niech mi tutaj mama pluje!
-Ale co ty zięciu opowiadasz?
-Niech mi tutaj mama pluje!
-Ależ drogi zięciu dlaczego?
-Niech mi mama tutaj pluje, bo lekarz kazał nacierać mi się jadem żmii!