Kotek coś upolował
3
133
Shaolin_Majster napisał/a:
Taki sp🤬olony sierść sąsiadki op🤬lił wszystkie żywe stworzenia w okolicy. U mnie w ogrodzie wyp🤬ala pisklęta z budek lęgowych, wp🤬lił wszystkie żaby z oczka wodnego i ogólnie zero fauny oprócz tego sk🤬esyna. Do tego zrobili sobie z kolegami wychodek na moim trawniku.
I co c🤬jowi zrobić?
Zaj🤬 - proste, ale gnój jest wyjątkowo sprytny i parę razy oberwał kamieniem, więc jak mnie widzi to sp🤬ala.
Do tego przecież nie będę dziada gonił z siekierką... To jest osiedle jednak...
Zaraz jakaś ekokretynka bądź ekokretyn mnie podp🤬lą, a teraz za taki numer to szybciej w pierdlu wyląduję, niż za człowieka.
Otruć- ta kocia menda w obróżce, wp🤬la w domu, najlepszą kocią karmę, na złotej miseczce.
Cudzego żarcia nie chyta.
J🤬iec zabija dla zabawy.
Co myślicie?
Trawnik pod prąd podłączyć, czy co?🤔
Wiatrówka
Shaolin_Majster napisał/a:
Trawnik pod prąd podłączyć, czy co
Robisz tak i uwierz, że zadziała:
Bierzesz drut cienki miedziany lub ocynkowany. Wbijasz kilka kołków w ziemię a na szczycie gwoździe z jakimś izolatorem może być rurka igielitowa. Przeciągasz drut między gwoździami na wysokości grzbietu kota. Drut podłączysz do cewki samochodowej. Drugi koniec cewki to gwoździa w ziemi. Cewka do transformatora takiego na 12 V. Może być od starego oświetlenia punktowego.
Jak kot będzie przechodził to spróbuje przejść pod drutem i jak go dotknie a tam jest kilkanaście tyś V to już nigdy się u Ciebie nie pojawi.
Na pewno dowiesz się kiedy to się stanie bo cała okolica usłyszy. kot raczej przeżyje ale zapamięta.
Tylko sam musisz uważać bo też zapamiętasz.
Oczywiście nie zalecam tego robić i tekst ma charakter edykacyjny
Shaolin_Majster napisał/a:
Taki sp🤬olony sierść sąsiadki op🤬lił wszystkie żywe stworzenia w okolicy. U mnie w ogrodzie wyp🤬ala pisklęta z budek lęgowych, wp🤬lił wszystkie żaby z oczka wodnego i ogólnie zero fauny oprócz tego sk🤬esyna. Do tego zrobili sobie z kolegami wychodek na moim trawniku.
I co c🤬jowi zrobić?
Zaj🤬 - proste, ale gnój jest wyjątkowo sprytny i parę razy oberwał kamieniem, więc jak mnie widzi to sp🤬ala.
Do tego przecież nie będę dziada gonił z siekierką... To jest osiedle jednak...
Zaraz jakaś ekokretynka bądź ekokretyn mnie podp🤬lą, a teraz za taki numer to szybciej w pierdlu wyląduję, niż za człowieka.
Otruć- ta kocia menda w obróżce, wp🤬la w domu, najlepszą kocią karmę, na złotej miseczce.
Cudzego żarcia nie chyta.
J🤬iec zabija dla zabawy.
Co myślicie?
Trawnik pod prąd podłączyć, czy co?🤔
Najgorsze, że te k🤬y zabijają stworzonka oczywiście dużo mniejsze od siebie, tylko z chęci rozrywki i dla zabawy. Często ptaki i płazy pod SCISŁĄ ochroną. Taka już sk🤬iała kocia natura.
Kup czarno prochowiec i odjeb sukinsyna.
Shaolin_Majster napisał/a:
Taki sp🤬olony sierść sąsiadki op🤬lił wszystkie żywe stworzenia w okolicy. U mnie w ogrodzie wyp🤬ala pisklęta z budek lęgowych, wp🤬lił wszystkie żaby z oczka wodnego i ogólnie zero fauny oprócz tego sk🤬esyna. Do tego zrobili sobie z kolegami wychodek na moim trawniku.
I co c🤬jowi zrobić?
Zaj🤬 - proste, ale gnój jest wyjątkowo sprytny i parę razy oberwał kamieniem, więc jak mnie widzi to sp🤬ala.
Do tego przecież nie będę dziada gonił z siekierką... To jest osiedle jednak...
Zaraz jakaś ekokretynka bądź ekokretyn mnie podp🤬lą, a teraz za taki numer to szybciej w pierdlu wyląduję, niż za człowieka.
Otruć- ta kocia menda w obróżce, wp🤬la w domu, najlepszą kocią karmę, na złotej miseczce.
Cudzego żarcia nie chyta.
J🤬iec zabija dla zabawy.
Co myślicie?
Trawnik pod prąd podłączyć, czy co?🤔
To nie Twój kot, żebyś się nim martwił, musisz uprzykrzyć życie sąsiadce. Zwierzaka zostaw, robi to, co robi każdy kot, kiedyś go jebnie samochód i trudno. Żaby wpuść nowe do oczka wodnego i za każde zaj🤬e powiększaj rachunek dla tej jebniętej k🤬y co myśli, że cały świat jest dla niej i jej kota.
podpis użytkownika
Rzeczy trudne dają się rozłożyć na prostsze. Rzeczy proste nie dają się dalej rozbijać i musimy w nie po prostu uwierzyć albo chrzanić je.
Shaolin_Majster napisał/a:
No dzięki, to to wiem z neta. Zapachy na gnidę nie działają, jakiś mit. A reszta wymaga przebudowy ogrodu, co nie wchodzi w grę. Lubię go takim jaki był, zanim pojawił się srajec-nocny r🤬ajec.
Chyba żeby sąsiadkę w czapę. Za "kotka wychodzącego"... 😁
Ja miałem taki problem, złapałem w klatkę na kiełbasę takiego kota i wywiozłem za miasto, nie wiem co z nim się stało ale nigdy już go nie widziałem
Shaolin_Majster napisał/a:
Taki sp🤬olony sierść sąsiadki op🤬lił wszystkie żywe stworzenia w okolicy. U mnie w ogrodzie wyp🤬ala pisklęta z budek lęgowych, wp🤬lił wszystkie żaby z oczka wodnego i ogólnie zero fauny oprócz tego sk🤬esyna. Do tego zrobili sobie z kolegami wychodek na moim trawniku.
I co c🤬jowi zrobić?
Zaj🤬 - proste, ale gnój jest wyjątkowo sprytny i parę razy oberwał kamieniem, więc jak mnie widzi to sp🤬ala.
Do tego przecież nie będę dziada gonił z siekierką... To jest osiedle jednak...
Zaraz jakaś ekokretynka bądź ekokretyn mnie podp🤬lą, a teraz za taki numer to szybciej w pierdlu wyląduję, niż za człowieka.
Otruć- ta kocia menda w obróżce, wp🤬la w domu, najlepszą kocią karmę, na złotej miseczce.
Cudzego żarcia nie chyta.
J🤬iec zabija dla zabawy.
Co myślicie?
Trawnik pod prąd podłączyć, czy co?🤔
Kiedyś widziałem filmik jak koleś zamontował sobie ruchome obracające się poziome rurki nad ogrodzeniem co spowodowało że koty nie były w stanie go przeskoczyć (wskakując na takie ogrodzenie rurka obracając się sprawiała że zlatywały z powrotem w dół).