Szkoda mi tych ludzi. Przez małego tłuściocha nie wiedzą, co się poza granicami ich kraju dzieje.
Dynamika procesu przebiegunowania planet, nie przypomina samochodu jadącego cały czas z równą prędkością przed długi dystans, wprost odwrotnie. Zjawisko to cały czas przyspiesza aby przed apogeum osiągać maksymalne prędkości, w tym również skaczące i skrajnie odmienne dane, aż do mementu gdy proces ustanie i się zatrzyma. Jeśli "nałukofcy" uważają że proces może trwać kilka tysięcy lat, ale nie musi, to równie dobrze może trwać kilka tygodni lub miesięcy. Jeśli nastąpi takie nagłe apogeum, może to zainicjować zjawiska geologiczne, klimatyczne, magnetyczne, i brak ochrony przed promieniowaniem Słońca, i te zjawiska mogą wystąpić w skali niewyobrażalnej dla ludzi którzy w swojej historii nigdy czegoś takiego nie doświadczyli, a opierają swoją logikę na podstawie głównie jednej wytycznej, jaką są obserwacje geodezyje np. magmy. Gdyby hipotetycznie takie zjawiska wystąpiły to z całą pewnością mogłyby zatrzymać działania wojenne każdej współczesnej armii, a ich wojska uczynić niezdolnymi do działania. Ale przecież coś takiego nie może się zdarzyć, bo przecież na planecie istnieje sytuacja "prawie jak pokój", jest wesoło i bezpiecznie. To nic że w niektórych regionach planety trwają masowe ludobójstwa pod przykrywką walki z terrorystami, którzy przez przypadek są rdzennymi mieszkańcami swoich ziem i walczą jak partyzanci w obronie swoich krajów. To nic, przecież lepiej włączyć TV bo jest nowy teleturniej, jest kobieto-facet z brodą, jest przemoc, jest impreza. To nic że gdzieś tam żołnierze dotarli pod Krym i liczą na pomoc Nato i Usraela, aby uderzyć na Rosję. To nic, skoro za oknem świeci słońce i nie słychać wybuchów lecz zabawy dzieci. To nic że akurat teraz powstało państwo islamskie rosnące z dnia na dzień, ze swoją atomówką i bronią chemiczną, które bez ogródek ogłasza chęć podbicia europy. To nic, przecież to gdzieś daleko, nie wiadomo gdzie. To nic, nic się nie stało. Ale gorzej jak coś się jadnak stanie, bo to tylko udowodni przysłowie że "Palak zarówno przed szkodą, jak i po szkodzie głupi", w sensie osób które ten kraj na swój orginalny sposób reprezentują.
@ Szron
Z jednej strony owszem, z drugiej, nie wokół internetu i telewizji świat się kręci. Telefony, telewizja, internet, ludzie sami z siebie robią niewolników. Nie twierdzę, żeby żyć jak pustelnik w zupełnym odcięciu od świata, ale trzeba mieć jakieś granice.
Pomijając to, w zupełności się z Tobą zgadzam.