Wysłany:
2013-04-26, 8:21
, ID:
2069101
3
Zgłoś
A że niby kto ją tam wysyłał? - duch matki, dobra czarodziejka, czy jakaś służąca Kopciuszka - i komu była potrzebna wolna chata.
Więc raczej tak:
Mówi ojciec do Kopciuszka:
- Twoja macocha i siostry pojechały na bal.
- Tak, no i...?
- Chcesz też tam być? Przygotowałem dla ciebie suknię, pantofelki, karetę. Możesz jechać.
- Skąd ta propozycja? (czyt. A po kiego c🤬ja?!)
- Wreszcie mam wolną chatę!
Ale to też słabe. Lepiej jakby ojciec pod nieobecność innych członków rodziny ją zgw🤬cił i filmik wrzucił na harda.
podpis użytkownika
Człowiek z wolną wolą może robić wszystko, człowiek wolny więcej.