W WoT jest tragedia z dzieciakami a widać to najbardziej teraz, w wakacje.
Wcale się nie dziwię że nas nie trawią bo tych naprawdę dobrych graczy jest garstka a reszta to dzieciarnia i robi zwyczajny chlew.
Jedyne z czego można być dumnym to że mamy kilka klanów z Polski które są w ścisłej światowej czołówce.
Osobiście sam raz pod koniec rozwaliłem takiego gimbusa który po kilkukrotnych "dont cap" od rożnych osób przy wyniku 13:2 dalej sobie stał a raczył tylko odpisać "suck me"
No to co, lufa w tył zwrot a że jakimś piździkiem był (bo wiadomo najgorsza banda na tych małych gnojach albo premkach) wystarczył jeden strzał aby ulżyć jego cierpieniom
Płąkał potem pół godziny jeszcze i straszył banem

Ależ te płacze to był miód na moje serce
Kolejna sprawa to ciągłę "fucking noob team", "fucking idiot team" etc. A patrząc po bitwie oczywiście 0dmg i jakaś śmieszna liczba rozegranych bitew ... Przykładów można mnożyć i mnożyć jak zachowuje się nasza "wspaniała młodzież"