Koleś chciał miodu
3
320
chada napisał/a:
Może u dziecka tak, przy jadzie pszczelim dawka śmiertelna wystąpi przy minimum 500 użądleniach dla dorosłego człowieka, przy większej masie ciała i zdrowym ciele to do tysiąca nawet.
Faktycznie, w takim razie musiałem kiedyś paść ofiara jakiejs zj🤬ej ciekawostki. Poszperalem i pośród wielu artykulow i p🤬let znalazłem jakis konkret (nie wiem na ile prawdziwe, ale wyglada najlegitniej): Pojedyncze pszczele żądło wstrzykuje w ofiarę do 0,15 miligramów jadu. Średnia dawka śmiertelna pszczelego jadu wynosi od 2,8 do 3,5 miligrama na kilogram masy ciała. Dla ważącego 60 kg człowieka jest to zatem między 168 a 210 miligramów. To ilość odpowiadająca użądleniom od 1120 do 5250 pszczół.
Badania toksyczności prowadzi się na laboratoryjnych zwierzętach, licząc, ile z nich zmarło. Średnia dawka śmiertelna oznacza, że połowa badanych po takiej dawce przeżyje, połowa umrze.
(źródło: oko.press)
ps. na medonet piszą, ze 50 - dzieciak, dorosly - 100/200 haha
podpis użytkownika
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra pogarda
Kopernik2080 napisał/a:
przecież to fejk - operatora kamery też by żarły te pszczoły albo szerszenie czy inne gówno, ale i tak widać, że te "owady" są wyanimowane
Niektóre gatunki pszczół, os i szerszeni wyewolułowały pamięć fotograficzną, więc są w stanie rozpoznać zwierze, które atakuje ich kolonię. Poza tym w momencie podniesienia gałęzi, feromony z gałęzi pokryły ciało małpy i pszczółki nie musiały już nawet patrzeć kogo trzeba rżnąć, nie wspominając już o świeżych feromonach pszczół, które już go użądliły. Dodatkowo skakanie, rzucanie się i bieganie dają większą produkcję CO2 i wyższą temperaturę ciała. Pszczółki dokładnie wiedzą kto ich wk🤬ił i się z nim nie p🤬lą
