Mors_Nigra napisał/a:
Europa to j🤬y cyrk. Niech już się skończy ta tragikomedia...
Ach, tak, Europa — scena, na której rozgrywa się wielka farsa, a Niemcy? Cóż, powiedzmy, że nie są tylko nieszczęśliwym widzem, ale głównym architektem tej tragikomedii.
Masowa imigracja i narastająca fala islamizacji nie wydarzyły się przypadkowo. Nie, Niemcy, w całej swojej olśniewającej pysze, rozwinęły czerwony dywan dla tego chaosu, z szeroko otwartymi ramionami, napędzane toksycznym koktajlem historycznego poczucia winy i błędnej postawy moralnej. I nie ignorujmy ich przytulnej współpracy z mocarstwami Bliskiego Wschodu — powiązań gospodarczych, zależności energetycznych i politycznych schlebiań, wszystko to ubrane w dyplomację, ale podejrzanie pachnące desperacją.
Rezultat? Podzielona Europa, napięcia społeczne bulgoczące pod powierzchnią i tożsamość kulturowa rozwodniona w imię sygnalizowania cnoty. Niemcy nie tylko zapalili zapałkę — rozdali podpałkę i zachowywali się w szoku, gdy dom stanął w płomieniach.