Co za dzban i pomyśleć że tacy jak on koszą jakieś fajne hajsy
Pewnie już obgadali interesy przy alkoholu tak drogim, że za butelkę mógłbym pojechać w góry na wakacje, zamyślił się facet, wpadł i śmiechem to skwitował. Będzie mieć historyjkę jak to bawił się w Jezusa a interesy dalej będą się kręcić. Chciałbym umieć się tak ustawić.
edit: Jak telefon miał w kieszeni to po prostu zleci komuś kupno nowego i skopiowania danych z chmury. Nic nie straci.