waloos napisał/a:
@Paw_Kosmosu w większości to co napisałaś jest prawdą. Nie zgodzę się jednak z teorią o zajmowaniu dwóch miejsc. Odliczając buraków z BMW to najczęściej parkingowe idiotyzmy odstawiają kobiety.
Bierze się to z tego powodu, że kobiety myślą głównie o sobie i swoich dzieciach. Jak ona zaparkuje dobrze, to resztę ma już w dupie. Nie ważne, że inni nie będą mogli zaparkować, nie ważne że gdzieś przez jej auto zrobi się ciasno i utrudniona będzie jazda - ważna jest tylko ona.
to jest spowodowane tym, że kobiety są przez mężczyzn faworyzowane np puszczanie w drzwiach, czasem w kolejkach, otwieranie drzwi itd. To się przekłada na jazdę autem. Babka myśli jak ma stanąć żeby jej było dobrze, a nie innym.
Takie zachowania łatwo dostrzec w sklepach z ciuchami damskimi i męskimi. W męskich jak facet szturchnie drugiego, to się odwróci i powie "przepraszam", jak będzie jakaś zwężka to obydwaj będą się chcieli przepuścić. W damskich choćby Ci jakaś kobieta torebką po głowie przeciągnęła to "przepraszam" się nie doczekasz. To samo w ciasnych przejściach - tu jest walka która, którą przepchnie. Powiedz, że tak nie jest?
Panie, to chyba nie widziałeś jak Panowie potrafią stawać. Codziennie podejmuję trudną walkę o miejsce parkingowe, bo wszędzie zawalone, choć oczywiście jakby inni sk🤬iali kierowcy stawali odpowiednio, to więcej samochodów mogłoby się zmieścić. Kiedyś byłam naocznym świadkiem, jak koleś ustawił się zajebiście egoistycznie (było tyle miejsca, że spokojnie by się zmieściły 2 auta, ale nie k🤬a, najważniejsze, że on ma gdzie stać, z innymi to już c🤬j i stanął trochę po c🤬ju, bo albo nikt tam już nie mógł wjechać, albo co najwyżej jakimś małym gówienkiem). Z kobietami prawdą jest, że myślą, że wszystko im wolno i są egoistyczne. Zwłaszcza nie znoszę napuszonych bab w wielkich autach, które mi zajeżdżają drogę albo wymuszają albo próbują mi się wpieprzyć na miejsce parkingowe, na które akurat wjeżdżam.