Co do nagrywania to ma rację, bo materiał nie jest dla policji a dla stacji tv która będzie na tym zarabiać. Znajomi mogli ją poznać po głosie który nie jest do końca zmodulowany, marka samochodu i mówi o swojej sytuacji rodzinnej. Tyle faktów, że spokojnie w sądzie mogłaby wygrać więcej niż na zapłacenie mandatu.
A czemu mieli by nie nagrywać? I kogo to obchodzi czy kogoś to wk🤬ia? Są w miejscu publicznym i mogą sobie kręcic to i kogo k🤬a chcą. Jak nie chciała być na jakichkolwiek kamerach to winna była zostać w domu, tam jej nikt kręcic nie będzoe.
ale tak jak pisałem, czemu mają mnie k🤬a nagrywać ?
nie przeszkadzało by Ci na przykład gdyby ktoś filmował każdy twój krok poza domem ale cenzurował twarz ? i leciało by ciągle live w TV ?
Nie o to chodzi czy popełniła wykroczenie, ale uważasz, że samo zasłonięcie tablic i twarzy plus głos wystarczy?
...wystarczyłoby, żeby policjanci kazali wyłączyć kamery i babka daje dokumenty, podpisuje mandaty i pokwitowania i pa pa.
Gdybym ja tak się odzywał,darł pysk do milicji to skończyłbym na dołku,z rozj🤬ą mordą i zarzutem o napaść na funkcjonariuszy.
Tak to jest,że głupie szmaty mają więcej praw od zwykłego,pracującego,płacącego podatki,białego hetero mężczyzny.
homo,baba,turek,cygan ktokolwiek inny ma więcej praw,niż biały,młody mężczyzna.
Postępowe k🤬ie,co to się naoglądały trudnych spraw i dlaczego ja,skąd też znają swoje "prawa" i potem takie szopki odstawiają.Pis dał kasę,związki niedoj🤬ych kobitek latają wszędzie i robią jakieś sp🤬olone pochody i im się przewraca we łbach od tego dobrobytu.
Kowin dobrze mówił.
do połowy filmu stałem po jej stronie. dlaczego? to co robi tv i ci policjanci, to jest szoł, przedsięwzięcie komercyjne. nie muszę wyrazić zgody na uczestnictwo w telewizyjnej audycji i nie chodzi o to czy to TVN, TVP czy Trwam. nikt ze mną kontraktu nie podpisał na moją obecność w tej audycji, na wykorzystanie mojego wizerunku, mojego głosu, treści wypowiadanych przeze mnie słów i zdań, czy też wykorzystanie mojego auta w tym programie. robią to bezprawnie.
w kodeksie jest zapisane, że mam się podporządkować poleceniom policji, ale nie muszę już się zgadzać na udział w realityshow. wystarczyłoby, żeby policjanci kazali wyłączyć kamery i babka daje dokumenty, podpisuje mandaty i pokwitowania i pa pa.
ale od połowy filmu, zaczęła mnie irytować dym gdakaniem...