Ja jam żonę, dzieci i jestem szczęśliwy. Niech każdy żyje jak chce i potrafi. Nie ma co generalizować.
Natomiast faktem jest, że bez dzieci ludzkość wyginie, ale jak pisałem powyżej - nic na siłę.
Gnojek to na bank nagrywa, chce mieć dowody. Jeszcze nie wie, że w nagrodę trafi do domu dziecka
Masz dobre podejście, ale można inaczej. Kiedyś trochę się meczyłem z kobietami bo mi bardzo zależało, żeby było wszystko dobrze, próbowałem wszystko kleić i obawiałem się o wszystko co dawało odwrotny efekt. Dopiero z wiekiem przyszła mądrość. Teraz głównie skupiam się żeby być ogarniętym, coś tam ćwiczę, coś dbam o siebie, ogarniam jakos takie hajsy i dzięki temu mam poczucie własnej wartości. A to już działa samoczynnie na Żonę. Kiedyś narzekałem na żadki seks, teraz aż unikam bo Żona się przestawiła. Dbajcie o siebie chłopy, jak w środku będziecie szczesliwy to takie baby wam nie straszne, nie dacie sobą pomiatać. Mieli by oddzielne konta, zaplacila by p🤬da za swoje bagaże drożej i tyle, wielkie halo. Obrzydliwa patologia.[/quot. Dobrze napisałeś. Znać swoją wartość i p🤬lenie zbywać i mieć w dupie