Kłopoty turysty w górach
5
198
Nie potrafię sobie wyobrazić uczucia jakie musi towarzyszyć po tym, jak wisisz parę godzin(może dni) nad jebucką przepaścią , pojawiają się ratownicy, wciągają Cię do helikoptera i wiesz że już po wszystkim i jesteś bezpieczny a jeszcze przed chwilą zastanawiałeś się ile czasu Ci zostało.
podpis użytkownika
Q L I M A X
MaszAyahuaskę napisał/a:
Nie potrafię sobie wyobrazić uczucia jakie musi towarzyszyć po tym, jak wisisz parę godzin(może dni) nad jebucką przepaścią , pojawiają się ratownicy, wciągają Cię do helikoptera i wiesz że już po wszystkim i jesteś bezpieczny a jeszcze przed chwilą zastanawiałeś się ile czasu Ci zostało.
Jak on się tam znalazł ?
A mnie to zastanawia ile trzeba mieć w głowie żeby z takim sprzętem się pchać w tego typu góry? Akcje podobne jak te niedawno u nas. Krótkie spodenki i japonki albo w dresiku i trampkach ludzie pchają się wysoko w Tatry. Ile to razy widziałem takie przypadki na szlakach... Chciałoby się powiedzieć, że selekcja naturalna niby ale ile to jest roboty dodatkowej dla ratowników. Góry to nie gra w bierki!
MaszAyahuaskę napisał/a:
Nie potrafię sobie wyobrazić uczucia jakie musi towarzyszyć po tym, jak wisisz parę godzin(może dni) nad jebucką przepaścią , pojawiają się ratownicy, wciągają Cię do helikoptera i wiesz że już po wszystkim i jesteś bezpieczny a jeszcze przed chwilą zastanawiałeś się ile czasu Ci zostało.
Była by jazda dopiero jak by się jeszcze ten śmigłowiec rozbił
To by miał zajebiste uczucie jak by spadali w dół
