Wysłany:
2012-02-01, 13:48
, ID:
956883
Zgłoś
Ja was ludzie nie kumam... smiejecie sie z goscia ktory ma powazna chorobe i nie jest to napewno jego wina... chlopak przynajmniej sobie radzi, i korzysta z zycia. A to, ze ma taka role nie inna to tez nie jego wina tylko wina rezysera. Moze zaczniecie smiac sie z rezysera? ciekawe ilu z was wysmiewajacych Macka, bedzie smialo sie, gdy urodzi wam sie dziecko z taka choroba albo gorsza, czego wam nie zycze...