Niestety sk🤬iel tak nie skończy, jak ten z filmu.
"Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak, i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama.
Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: "Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu". Lecz Abraham odrzekł: "Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać"."
Taaa jasne p🤬lenie.... Bajki dla pastuchów i plebsu by się nie buntował i znosił gorliwie swoją niedolę. A prawda jest taka że jak umrzesz to cię robaki wpierodlą i urzeźnisz glebę. Tylko tyle i aż tyle
We wszystkich krajach w których zostało przyjęte Euro ceny zaczęły rosnąc.
W Niemczech na przestrzeni jednego roku ceny poszły o 100% w górę.
Jeżeli chleb kosztował 3DM, to po roku kosztował on 3Euro.
Kurs przeliczenia był 1€ = 1,95583 DM
W ten sposób siła nabywcza dochodów i oszczędności odpowiednio spadła.
Waluta ta, a raczej proces wymiany to jest rabunek w biały dzień.
Po wprowadzeniu Euro wiele kobiet musiało pójść do pracy i wychowanie oraz opieka nad dziećmi na tym ucierpiały.
Od tego czasu państwo ma znacznie większy wpływ na wychowanie dzieci, bo rodzice nie mają dla nich czasu.