Kierownik z gatunku tych bardziej wybitnych
2
279
EinsZweiPolizei napisał/a:
a czyja ma być? skręcającego w lewo w dozwolonym miejscu?
pamiętam przypadek w Polsce facet skręcał, był korek więc kierowcy go puścili, ale jeden cwaniak wymijał korek po części jezdni wyłączonej z ruchu i walnął tego biedaka co skręcał, znacznie przekroczył prędkość, jednak sąd uznał winę tego skręcającego, bo według sądu miał obowiązek się upewnić czy może skręcić
podpis użytkownika
God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
Nome napisał/a:
według sądu miał obowiązek się upewnić czy może skręcić
Nie wg sadu tylko wg prawa. Masz ustapic pierwszenstwa wszystkim. Nie ma tam zapisu, ze tylko jadacym prawidlowo. Czeste sa kolizje dolaczajac sie do drogi jednokierunkowej- dolaczajac sie patrzysz w jedna strone ale ktos jedzie pod prad bo tylko kawalek pod dom...
nadyb napisał/a:
Nie wg sadu tylko wg prawa. Masz ustapic pierwszenstwa wszystkim. Nie ma tam zapisu, ze tylko jadacym prawidlowo. Czeste sa kolizje dolaczajac sie do drogi jednokierunkowej- dolaczajac sie patrzysz w jedna strone ale ktos jedzie pod prad bo tylko kawalek pod dom...
Bzdura. Zazwyczaj jest wina tego co wyprzedza w miejscu niedozwolonym gdyż przepisy jasno określają gdzie w i jakich warunkach można wyprzedzać. Po2 jest takie coś jak art.4 prd
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.