Mówisz i masz.
Idzie smutny desantmojezycie przez park, wczesna jesień, wieczorowa pora, już ciemno. Wtem zza zakrętu wyłania się piękna kobieta, cyc jędrny, nogi do samej szyi. Krótka spódniczka, obcisły dekolt, wysokie szpilki. Bogini zagaduje naszego desanta:
B - Hej, lubisz seks?
D - Hej (cały podniecony), oczywiście!
B - Analny?
D - Uwielbiam!
B - Chciałbyś tu i teraz?
D - No jasne!
B - To chodź tu w krzaki, spełnią się twoje marzenia!
Odchodzą kilka metrów w zarośla. Wtem z ciemności wyłania się facet postury Gołoty, z spuszczonymi gaciami, jedną ręką trzymając swego olbrzymiego k🤬sa. No i rzecze: desant, ściągaj portki, dostaniesz to czego pragniesz.