CzerstWybut napisał/a:
rywać nie tylko zjeby co jeżdża jak po torze wyścigowym. A naj🤬ych i tak słabo bedą karać uważam.
Częsciowo mnie przekonałeś, ale wydaje mi się że Twój pogląd na sprawę jest nieco naiwny - w sensie zakłada dobrą wolę i logikę działania ustawodawcy, coś czego PiS nigdy nie miał i nie będzie miał
Jest jeden problem jaki znam z doświadczenia: nasza policja stoi za krzakiem w terenie zabudowanym gdzie jakiś śmieszek wstawił 40 i gdzie bezpiecznie można jechać 80 zakładając, że nie ma naokoło pieszych / pijaków / gówniaków. Nie uważam, żeby dojebywanie kilku tysięcy komuś było w porządku.
Zwróć też uwagę, że maksymalny mandat - na przykładzie Francji - wynosi mniej więcej tyle co najniższa krajowa w tym kraju. W takim układzie propozycja mandatu w wysokości 5000 złotych to kara bardzo dotkliwa - i o ile jestem w stanie taką zrozumieć jak ktoś będzie jechał 120 zamiast 50, to wg projektu komuszków z PiS taka kara ma grozić za przekroczenie prędkości o 30km/h.
Sam jadąc z Wrocławia do Karpacza dostałem mandat 200 zł za jechanie 80 w zabudowanym. Wokół było całkiem pusto, mały ruch, zero pieszych, jezdnia szeroka - przyznaję że nawet te dwie stówy mnie mocno zabolały - ponieważ jechałem bardzo zachowawczo, toczyłem się wrecz w swoim mniemaniu. Nie uważam, żeby dojebywanie mi kilku tysięcy mandatu było w takim wypadku uczciwe lub poprawiałoby czyjekolwiek bezpieczeństwo
