Za nic mnie nie jarają te nowe gierki. Pamiętam jak jechałem na wycieczkę szkolną do wrocławia i napieprzałem przez 7h na GameBoyu w pokemony. To była zajawka. A CoD 1 albo 2? Klasyka która wciąga na dobre kilka dni. Dzisiejsze gry też wciągają, ale nie mają tej magii. Albo coś się w grach zmieniło albo ja już jestem taki stary.