BajecznyKrzysztof napisał/a:
jeśli ziomek siedział i to za gw🤬t na nieletniej (przy czym był niewinny....), to ja p🤬lę, ale mu nie zazdroszczę.....
Wiesz... jednak lepiej dla niego, że jest niewinny.
Gdyby był winny, szansa na wyjście byłaby zerowa, wyszedłby po odbyciu kary z piętnem gw🤬ciciela i zabójcy. I bez odszkodowania.
Oczywiście odszkodowanie mu lat nie zwróci, ale pozwoli na komfortowe życie (na tyle, na ile trauma mu pozwoli, ale właśnie dzięki odszkodowaniu będzie go stać na dobrego psychologa).
Swoją drogą, w mojej opinii minimalne odszkodowanie jakie byłoby sprawiedliwe to 1 milion złotych... za każdy rok.
I gorąco kibicuję mu, by co najmniej tyle dostał (o ile jest niewinny).
No i kolejna kwestia, jeśli jest niewinny, to nie jest totalnym zjebem, bo tylko totalny zjeb gw🤬ci i morduje człowieka.
Więc jeśli już musiałbym wybierać, wolałbym być Tomaszem Komendą r🤬anym w dupę ale niewinnym, niż winnym.
Co nie oznacza, że chciałbym być r🤬anym w dupę
(choć na pewno ktoś wyp🤬oli z komentarzem, że tylko tak piszę, że nie chciałbym

)
BTW, kolejny argument przeciw karze śmierci.