tony.soprano napisał/a:
musi bydło j🤬e zniszczyć gnojkom przyjemność zagrania z premierem.
Podejrzewam, że dzieciom to się nawet bardziej podobało, że tyle osób patrzyło na ich grę. A nawet jeśli im to psuło zabawę, to mnie jakoś to nie rusza.
Równie dobrze, te osły z sejmu mogą przyprowadzać dzieci ze sobą do pracy a cała polska będzie im przytakiwać, co by dzieci nie rozczarować, że mają rodziców za debili.
Trzeba się zastanowić co jest ważniejsze. Problem euro/stadionów/pseudokibiców czy to żeby 20 dzieci sobie 90 minut pograło z tuskiem?
Nie załamujcie mnie...