Ponoć chodzi o przenoszenie Polskich firm IT do Indii. Gdzie pracownicy potrafią więcej za grosze i nie marudzą.
Oczywiście to nie jest potwierdzone info. Jeśli się mylę to c🤬j mi w dupe
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczkaPrace z których dochód leci za granicę, a firma nawet nie płaci podatków w Polsce i uważam, że bez wożenia żarcia rowerem jakoś byśmy przeżyli
Ano po to, że mamy zapaść demograficzną i się ogólnie nie rozmnażamy. Pod tym względem jesteśmy w czarnej dupie. Żeby ten trend odwrócić trzeba dziesięcioleci. A i tak sukces niepewny.
A poza tym wykonują pracę do której Polak tak średni chce iść. Analogiczna sytuacja jak po otwarciu granic naście lat temu robiliśmy to samo na zachodzie. Można zaklinać rzeczywistość ale brakuje nam rąk do pracy. Jakakolwiek by nie była.
A tak z innej beczki to politycy ich nie sprowadzają. Tylko pracodawcy. Bo nie ma kim robić. I też chcą przycebulić na kosztach pracy.
Więc ich zatrudniają na potęgę. Bo są tani i nie wymagający jak rodacy. Jak masz znajomych w fabrykach to popytaj kto robi po takich typowych kołchozach. Możesz się zdziwić.
Nie p🤬l.
W 2016 r wprowadzono w Polsce socjalizm = otwarto puszkę pandory.
Dalszymi konsekwencjami jest opłacanie patusom i nierobom socjalu, renty alkoholowej i c🤬j wie czego jeszcze.
Patogia, samotne madki mogą iść do roboty ale po co skoro państwo zbierze haracz od podatników i cześć da pasożytom.
Urzędy ich ściągają. Kto im daję możliwość legalnego przebywania w cywilizowanym kraju. Kto im wizy daje?
Oczywiście januszeksy zatrudniają te śmieci bo można im gówno płacić.
Ba można nawet na czarno zatrudniać.
Ostatni przypadek pokazał że za zatrudnienie na czarno ok 100 nie Polaków mandat wynosił ok 1600 pln.
Polityków, urzędników którzy umożliwiają i ściągają śmieci z afryki i kozojebców, pajetów, pakoli się czapa należy.
Ano po to, że mamy zapaść demograficzną i się ogólnie nie rozmnażamy. Pod tym względem jesteśmy w czarnej dupie. Żeby ten trend odwrócić trzeba dziesięcioleci. A i tak sukces niepewny.
A poza tym wykonują pracę do której Polak tak średni chce iść. Analogiczna sytuacja jak po otwarciu granic naście lat temu robiliśmy to samo na zachodzie. Można zaklinać rzeczywistość ale brakuje nam rąk do pracy. Jakakolwiek by nie była.
A tak z innej beczki to politycy ich nie sprowadzają. Tylko pracodawcy. Bo nie ma kim robić. I też chcą przycebulić na kosztach pracy.
Więc ich zatrudniają na potęgę. Bo są tani i nie wymagający jak rodacy. Jak masz znajomych w fabrykach to popytaj kto robi po takich typowych kołchozach. Możesz się zdziwić.