Wysłany:
2025-02-03, 23:59
, ID:
6894830
4
Zgłoś
W takich sytuacjach zawsze rozwala mnie jedna kwestia - jedziesz sobie normalnie, oczywiscie wolniej bo jest mgla i widocznosć ograniczona, ale jeznia ok... nagle niezauważenie zmienia sie stan nawierzchni (czarny lód), ale tego nie czujesz, bo nie robisz gwaltownych ruchów i jedziesz jak wcześniej... wtem zauwazasz że auta przed tobą zaczynają tańczyć, próbujesz hamować, ale to nic nie daje i sam zaczynasz tańczyc po utracie nikłej przyczepnosci, suniesz siłą inercji. Wpieprzasz się w karambol, sam też obrywasz, a na koniec na pocieszenie dostajesz mandat za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze... absurd.
A drogowcy mają heheszki z braku odpowiedzialnosci za utrzymanie drogi.