m851 napisał/a:
@up
powiedz mi jak można być aż tak zj🤬ym? jeszcze żeby to było k🤬a śmieszne, ale nie jest. Wyszło "karawaniarsko"? Faktycznie, przecież wojna to taki kurewsko zabawny temat. Wypowiedź co najmniej nie na miejscu, bo gdyby nie to, że ktoś ponad 70lat temu musiał w głodzie, po ciemku przep🤬lać się przez morze gówna, nie mógłbyś w tym momencie poklepać sobie wygodnie na klawiaturze kompa i ustawić sobie wiek rzekomych 45 lat. Trochę szacunku gimbie.
Cześć i Chwała Powstańcom!
A możesz wyjaśnić jaki pozytywny wpływ miało rozwalenie budynków, archiwów i innego majątku narodowego oraz wybicie 250 000 Polaków na moje klepanie na klawiaturze? A wszystko to kosztem 10 000 zabitych żołnierzy niemieckich? Pewnie Niemców tam było mniej niż połowa.
Wszystko to dlatego, że grupka oszołomów (Bór-Komorowski, Chruściel, Pełczyński, Okulicki i inni) chciała dorwać się do władzy. Dodam jeszcze, że wszyscy oni przeżyli powstanie i mieli się dobrze po wojnie (no może poza Okulickim, którego ruscy zabili w 1946). Moim zdaniem ta grupka oszołomów i nieudaczników wyr🤬ała w dupę szeregowych powstańców i cywili. Dała się podpuścić Ruskom i zrealizowała ruskie interesy w stolicy (roztrwonienie życia tysięcy polskich patriotów to jest realizacja ruskich kolonialnych interesów w Polsce. Tych ludzi zabrakło po wojnie).
To trochę przypomina działanie dzisiejszych polityków: "ukradnę milion, ale zmarnuję przy tym majątku za 300 milionów".
Patriotyzm i polskość to nie jest kultywowanie bezsensownego rozp🤬olu i wybijania polskich kobiet i dzieci w stylu kamikadze. Patriotyzm to dążenie do tego, żeby Polaków było jak najwięcej, żeby mieli jak najwięcej majątku i żeby mogli decydować sami o sobie. Powstanie Warszawskie było oparte na pomyśle: straćmy kilkaset tysięcy rodaków, rozp🤬olmy stolicę, ruscy i tak nam zabiorą władzę. Sory, ale nie widzę tu patriotyzmu. (Przypomnę, że wcześniej odbyło się o wiele lepiej zorganizowane i udane powstanie we Lwowie. Zdobyliśmy miasto, a ruscy i tak zrobili co chcieli. Nie wiem na co liczyli dowódcy powstania w Warszawie.)
Powstania nadające się do kultywowania to Powstanie Wielkopolskie i III Powstanie Śląskie. Powstanie Warszawskie to raczej powód do wstydu, a nie do chwały. Więc pozwolę sobie być dalej zj🤬ym i nie brandzlować się do Powstania Warszawskiego.