Ktoś to potrafi wytłumaczyć ?
To tzw wzdęcie żołądka, nie jelit jak u ludzi (co powoduje występowanie pierdów). Krowa ma żołądek fermentacyjny i podczas tej fermentacji wytwarza się mieszanka węglowodorów. Normalnie jest to rzadkość bo organizm sobie radzi, ale jak np. krowa zje trawę mokrą albo koniczynę, albo mieszanka pokarmowa jest nieodpowiednia, cały proces przyspiesza i zanim resztki w postaci gówna nie zostaną usunięte - wzdyma żwacz i jest to zagrożenie życia dla krowy. Pan odbarcza to biedne zwierzę, a zapalniczka jest po to by było śmiesznie i durnie się na sadolu dziwowali.
A ja dodam, że pewni mądrzy naukowcy kombinują jakby tu ten metan z krowy wydobyć ale nie w postaci gazu. Próbują im przeszczepić zmodyfikowane genetycznie bakterie z żołądka kangura, które wiążą metan w ciała stałe (czyli w palne gówno). Jeśli się uda, będą dwie zalety: mniejsza emisja metanu do atmosfery i najprawdziwsze źródło energii, łatwe do transportu.
To już inżynierowie z Indii wynaleźli - co drugi filmik stamtąd, gdzie w tle suszą placki na dachach, to potwierdza