JKM i jego nowa partia
1
145
martinkane napisał/a:
Ozjasz Goldberg czy to się komuś podoba czy nie, działał w aparacie władzy komunistycznej. Nie oszukujcie się, Stronnictwo Demokratyczne, ZSL, to organizacje komunistyczne państwa niedemokratycznego jakim była Polska R. Ludowa, z tą różnicą że były na nich różne etykietki.
Działał? No tak, dlatego siedział w więzieniu. Bzdur godosz chopie.
podpis użytkownika
Sadistig bafi i óczy
. Należę do Narodowego Frontu Wyzwolenia Szparagów. Jestem za uwolnieniem krasnali ogrodowych.Hurshar kashurshar. Hurlong churshar!
@DUST DEVIL
No widzisz pokazałeś świetny przykład jak myślą socjalisci. Zaraz byscie rostrzasali byle gowno do rangi tragedii, powolywali komisje sledcza i obiecali rodzinie Korwina odszkodowania za te pomylke a media by o tym mowily przez najblizszy miesiac... Wasze czasy przemijaja, kwestia czasu. Pozdrawiam.
No widzisz pokazałeś świetny przykład jak myślą socjalisci. Zaraz byscie rostrzasali byle gowno do rangi tragedii, powolywali komisje sledcza i obiecali rodzinie Korwina odszkodowania za te pomylke a media by o tym mowily przez najblizszy miesiac... Wasze czasy przemijaja, kwestia czasu. Pozdrawiam.
B................p
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Zluzujcie poślady, nie wszyscy którzy należeli do którejś z dwóch przybudówek PZPRu, czy nawet samej Partii byli komunistami, zdrajcami, kolaborantami czy co to tam jeszcze wymyślicie.
System jednopartyjny, to system wadliwy, który nie rozwiązuje problemu, który w założeniu miał rozwiązywać (miał zapewniać jedność i ciągłość władzy), a jedynie przenosi go do podziemia. Wszyscy ludzie o odmiennych od rządowych poglądach, którzy chcieli być w polityce i mieć wpływ na kraj, w demokracji byliby w partii opozycyjnej, ale takiej nie było. Przez to partie w systemach jednopartyjnych stają się strasznie rozwodnione i targane różnymi interesami różnych frakcji. Korwin i wielu innych poszli w jedyną możliwą stronę i nie należy wieszać na nich za to psów.
System jednopartyjny, to system wadliwy, który nie rozwiązuje problemu, który w założeniu miał rozwiązywać (miał zapewniać jedność i ciągłość władzy), a jedynie przenosi go do podziemia. Wszyscy ludzie o odmiennych od rządowych poglądach, którzy chcieli być w polityce i mieć wpływ na kraj, w demokracji byliby w partii opozycyjnej, ale takiej nie było. Przez to partie w systemach jednopartyjnych stają się strasznie rozwodnione i targane różnymi interesami różnych frakcji. Korwin i wielu innych poszli w jedyną możliwą stronę i nie należy wieszać na nich za to psów.
L................y
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Popieram skrajną prawice....od razu zaznaczam.
Jest jednak prawdą że jednopartyjna Polska budowała fabryki, szkoły, przedszkola, żłobki i osiedla za kase z zadłuzenia. Przyrost był na wysokim poziomie.
Obecna władza, wielopartyjna, ma nieporównywalny dług i likwiduje zakłady przemysłowe/fabryki, szkoły, przedszkola i złobki. Przyrost jest ujemny.
Dlatego, podobnie jak Mikke, nie mam szacunku do demokracji. W demokracji władza ma brać kasę za decyzje podejmowane przez lud a nie przez mądrych ludzi....profesorów ekonomii z potęznym doświadzeniem na przykład. A tu....mamy co...głupi lud wykonujący robotę za posła, ale też głupich posłów...przecież w Sejmie zasiadają do cholery bokserzy, aktorzy, reżyserzy, dziennikarze, celebryci, feministki i cała reszta przygłupów po prostu.
Może w tym wypadku rzeczywiście lepsza demokracja.
Jest jednak prawdą że jednopartyjna Polska budowała fabryki, szkoły, przedszkola, żłobki i osiedla za kase z zadłuzenia. Przyrost był na wysokim poziomie.
Obecna władza, wielopartyjna, ma nieporównywalny dług i likwiduje zakłady przemysłowe/fabryki, szkoły, przedszkola i złobki. Przyrost jest ujemny.
Dlatego, podobnie jak Mikke, nie mam szacunku do demokracji. W demokracji władza ma brać kasę za decyzje podejmowane przez lud a nie przez mądrych ludzi....profesorów ekonomii z potęznym doświadzeniem na przykład. A tu....mamy co...głupi lud wykonujący robotę za posła, ale też głupich posłów...przecież w Sejmie zasiadają do cholery bokserzy, aktorzy, reżyserzy, dziennikarze, celebryci, feministki i cała reszta przygłupów po prostu.
Może w tym wypadku rzeczywiście lepsza demokracja.