ale on udaje czy jak? jest jakiś ekspert który się wypowie? powtarzam EXPERT a nie ktoś kto uważa się za eksperta
na wskutek gw🤬townego wzrostu ciśnienia podejrzewam bardzo duże obrażenia wewnętrzne odbytu okrężnicy, bardzo możliwy krwotok wewnętrzny i poparzenie. przy tak gw🤬townym wybuchu. prawdopodobnie worek mosznowy oraz prącie również uległy uszkodzeniu, dodatkowo szok spowodowany bólem. Powinien zap🤬lać do wioskowego znachora, bo czarno widzę jego przyszłość
no k🤬a ciężko stwierdzić, ale na moje oko może to wyglądać nawet na jakieś kompresyjne złamanie kręgosłupa lub uraz kości ogonowej. Jeśli kości całe, to pewnie uraz jelit - podwyższone ciśnienie musiało gdzieś się uwolnić - słyszeliście pewnie o przypadku, gdzie w firmie typek drugiemu psiknął pistoletem ze sprężonym powietrzem w majty, a tamten delikwent zmarł bo rozerwało mu jelita na skutek ciśnienia? Może coś podobnego tu zaszło, ale nie wiem czemu tak sztywno leżał, chyba że po prostu taka reakcja na szok / ból.
Uważam się za eksperta choć nim nie jestem. Ale tutaj to i tak bez różnicy Biorąc pod uwagę jak siedział - nogi wyprostowane - cały ciężar ciała przypadał na trzon tułowia. Punktem styku było oczywiście wiadro które przez położenie do góry dnem przyśpieszyło gw🤬townie przez eksplozję w warunkach braku ujścia ciśnienia. Ten pęd podrzucił go do góry, ale i wytracił się w dłużej mierze na jego ciele doprowadzając do sytuacji w której ciało skróciło się na chwilę o kilka (może 2 może 3 cm). Doprowadzić to mogło - w najlepszym razie - do zniszczenia krążków międzykręgowych, a w gorszym do złamania kompresyjnego kręgów, prowadząc nawet do ich zapadnięcia (scenariusz ten oczywiście zakłada że dyski z lepszego scenariusza poszły się j🤬 jako pierwsze). Na skutek powyższych okoliczności kręgi na różnych wysokościach mogły się przesunąć, doprowadzając do ucisków na rdzeń kręgowy (lub nerwy) - i stąd te zabawne konwulsje
na wskutek gw🤬townego wzrostu ciśnienia podejrzewam bardzo duże obrażenia wewnętrzne odbytu okrężnicy, bardzo możliwy krwotok wewnętrzny i poparzenie. przy tak gw🤬townym wybuchu. prawdopodobnie worek mosznowy oraz prącie również uległy uszkodzeniu, dodatkowo szok spowodowany bólem. Powinien zap🤬lać do wioskowego znachora, bo czarno widzę jego przyszłość
Uważam się za eksperta choć nim nie jestem. Ale tutaj to i tak bez różnicy Biorąc pod uwagę jak siedział - nogi wyprostowane - cały ciężar ciała przypadał na trzon tułowia. Punktem styku było oczywiście wiadro które przez położenie do góry dnem przyśpieszyło gw🤬townie przez eksplozję w warunkach braku ujścia ciśnienia. Ten pęd podrzucił go do góry, ale i wytracił się w dłużej mierze na jego ciele doprowadzając do sytuacji w której ciało skróciło się na chwilę o kilka (może 2 może 3 cm). Doprowadzić to mogło - w najlepszym razie - do zniszczenia krążków międzykręgowych, a w gorszym do złamania kompresyjnego kręgów, prowadząc nawet do ich zapadnięcia (scenariusz ten oczywiście zakłada że dyski z lepszego scenariusza poszły się j🤬 jako pierwsze). Na skutek powyższych okoliczności kręgi na różnych wysokościach mogły się przesunąć, doprowadzając do ucisków na rdzeń kręgowy (lub nerwy) - i stąd te zabawne konwulsje