Janusz machaj
9
282
Ja p🤬le, szlaban jest tak skonstruowany żeby łatwo można go wyłamać, straty żadne
A tak fura do kasacji
Lokomotywa napewno coś ma uszkodzone a tam koszty w tysiącach lecą plus postojowe
Byla kiedyś taka historia koleś wjechał laweta na niestrzeżony przejazd i przywalił pociąg w niego
Z tytułu że droga była przeznaczona do mniejszej wagi niż miał zestaw którym jechał ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania,
Koszty naprawy pociągu plus jego postóju wyszło jakieś 1 mln złotych
Koleś się powiesił
A tak fura do kasacji
Lokomotywa napewno coś ma uszkodzone a tam koszty w tysiącach lecą plus postojowe
Byla kiedyś taka historia koleś wjechał laweta na niestrzeżony przejazd i przywalił pociąg w niego
Z tytułu że droga była przeznaczona do mniejszej wagi niż miał zestaw którym jechał ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania,
Koszty naprawy pociągu plus jego postóju wyszło jakieś 1 mln złotych
Koleś się powiesił
Pralpunkt napisał/a:
Ja p🤬le, szlaban jest tak skonstruowany żeby łatwo można go wyłamać, straty żadne
A tak fura do kasacji
Lokomotywa napewno coś ma uszkodzone a tam koszty w tysiącach lecą plus postojowe
Byla kiedyś taka historia koleś wjechał laweta na niestrzeżony przejazd i przywalił pociąg w niego
Z tytułu że droga była przeznaczona do mniejszej wagi niż miał zestaw którym jechał ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania,
Koszty naprawy pociągu plus jego postóju wyszło jakieś 1 mln złotych
Koleś się powiesił
A były w tej historii jednorożce?
podpis użytkownika
Hasta la vista, baby
m.youtube.com/watch?v=3DHCv5EYN3M&pp=ygUVdGVybWluYXRvciBlZGl0IHBob25r
T3RMINATOR napisał/a:
A były w tej historii jednorożce?
jeśli chodzi o koszta to bańkę policzyli mu jak dla brata; rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/naprawa-pendolino-po-wypadku-moze-kosztow...
Jedno pytanie. Czego on się K🤬a spodziewał? Że rozpędzony pociąg wyhamuje akurat tak by mu autko ocalało.
A może?! On nie machał tylko tak, by się maszynista zatrzymał. Tylko dawał dla niepoznaki, znak, że w środku w bagażniku, jest teściowa maszynisty i jego.
A może?! On nie machał tylko tak, by się maszynista zatrzymał. Tylko dawał dla niepoznaki, znak, że w środku w bagażniku, jest teściowa maszynisty i jego.
podpis użytkownika
Nie wylewaj waćpan wina!
sirapacz napisał/a:
@Pralpunkt Jednorożce i uczciwi politycy:) Do szkoły bajkopisarzu.
Że co chciałeś rzec?
sirapacz napisał/a:
@Pralpunkt Jednorożce i uczciwi politycy:) Do szkoły bajkopisarzu.
Że co chciałeś rzec?
Halman napisał/a:
jeśli chodzi o koszta to bańkę policzyli mu jak dla brata;
Tyle chciał od niego ubezpieczyciel, tak to jest ten wypadek,
Ten koleś to somsiad mojego kuzyna ktory znał go dosyć dobrze, wiem że gość z dnia na dzień stał się bankrutem z długami
