Wysłany:
2015-05-06, 23:37
, ID:
3972906
5
Zgłoś
Są kabarety czy stand uperzy, którzy są słabi, ale mimo to czasami chociaż docenię dobre chęci "żartu" i w dowód uznania wydmuchnę mocniej powietrze nosem w takiej imitacji śmiechu.
Nie udaję, że mam wyszukane poczucie humoru, jak zobaczę na sadolu filmik jak gość idzie i się wyp🤬oli albo głupi żart o gównie to jestem w stanie się śmiać do rozpuku, ale przecież to coś to jest k🤬a prawie smutne. W towarzystwie naj🤬ych Mietków z budowy lepsze linie padają niż na tym "roaście". Nie wiem z czego oni się tak śmieją, ale mnie to absolutnie k🤬a nie śmieszy, obejrzałem to z kamienną miną. Miałeś rację W.S.N.R., łap piwo...