Jakoś się nie spieszą
5
177
Pętla nie zacisnęła się w ogóle na tętnicach szyjnych, on po prostu wisiał na szczęce, tylko częściowo się dusząc, bo krtani też nie ścisnęła do końca, ponieważ ciężar ciała poszedł na szczękę. W ten sposób mógł umierać godzinami.
Doświadczone psy jak to zobaczyły, to od razu się zorientowały, dlatego bez pośpiechu go odcięły.
Doświadczone psy jak to zobaczyły, to od razu się zorientowały, dlatego bez pośpiechu go odcięły.
wojtas09999 napisał/a:
Jakby ktoś pytał to Wisielec wraz z ostatnim oddechem mimowolnie oddaje mocz ,stolec i nasienie
Mięśnie się rozluźniają, więc zdarza się, ze część treści z jelita grubego idzie, mocz tylko jeśli pęcherz jest przepełniony, a z tym nasieniem to zwykły mit powielany od średniowiecza.
Torretto1056 napisał/a:
Mięśnie się rozluźniają, więc zdarza się, ze część treści z jelita grubego idzie, mocz tylko jeśli pęcherz jest przepełniony, a z tym nasieniem to zwykły mit powielany od średniowiecza.
Żaden mit z tym nasieniem. Obecność nasienia u powieszonego denata płci męskiej oraz priapizm jest jedną przesłanek, które potwierdzają, że denatowi nikt nie pomógł i sam się powiesił (bo mógł np zostać powieszony jedynie do upozorowania samobójstwa). Otóż śmierć przez uduszenie wyzwala całą burzę hormonów w mózgu - w tym tych samych, które towarzyszą orgazmom. Prostym przykładem jest podduszanie w celach seksualnych...