A nie lepieĵ Ci zamiast Tobie? Co to za nowomowa, pewnie nap🤬lasz tez w ukrainie? Ogarnij sie
Forma "Ci" jest formą prymitywnego języka polskiego. Kiedyś była spotykana tylko na wsiach pośród chłopów nie posiadających pełnego wykształcenia podstawowego.
Moja odpowiedz nie jest w żadnym wypadku złośliwa. Sam widzę jak to się rozpowszechniło.
Czy czytając mój komentarz i odpowiedz masz wrażenie, że ja języka polskiego nie znam?
To co Ty nazywasz nowomową, wcale nią nie jest. Jest to powszechna i prawidłowa forma z czasów przed Twoimi narodzinami.
Nie jestem Ukraińcem tylko rodowitym Polakiem. Natomiast widząc jak kaleczysz mój język ojczysty, zakładam że Ty Polakiem nie jesteś.
Zdradź nam tutaj z jakiego kraju pochodzisz? Gdzie leżą Twoje korzenie?
Ogarnij się -kiedyś to było - opanuj się. To jest prawidłowe po polsku do dzisiaj, tak wiec opanuj się i nie ośmieszaj.
Ogarnianie się, to żargon młodzieży z niższych grup społecznych i słabym wykształceniem.
Forma "Ci" jest formą prymitywnego języka polskiego. Kiedyś była spotykana tylko na wsiach pośród chłopów nie posiadających pełnego wykształcenia podstawowego.
Sam wymyśliłeś tę teorię?
Forma celownika liczby pojedynczej "Ci" jest nieemfatyczna, a "Tobie" - emfatyczna. "Przybiliby Tobie paragraf" znaczy "przybiliby paragraf właśnie Tobie, a nie komuś innemu". "Przybiliby Ci paragraf" tego dodatkowego podtekstu nie ma.
Obie formy są poprawne, jest pomiędzy nimi drobna różnica znaczeniowa, a stosowanie stale jednej zamiast drugiej (i mędrkowanie, że Tobie jest "miejskie", a Ci 'wiejskie") jest właśnie cechą, jak napisałem, warszawskiego plebsu (może innego też, ale na Pradze to jest nagminne).
Moja firma miała lata temu biuro na krakowskim Kazimierzu. Parkowałem samochód w bardzo niewielu dostępnych miejscach (możecie sobie wyobrazić najgorsze lokalizacje do parkowania samochodu, to jest prawdopodobnie jedno z trudniejszych). Parkingowy cieć, z którym z biegiem lat zawarłem ostrożną znajomość, trzymał na rzeczonym parkingu swojego psa, owczarka niemieckiego, suczkę. Za każdym razem, kiedy przed parkingiem przechodziły wycieczki licealistów albo umundurowanych, ortodoksyjnych pejsów z Izraela, zmierzające w kierunku tzw. fabryki Schindlera, albo starego cmentarza żydowskiego na Kazimierzu, suka ujadała do upadu. Imię jej "Matka Polka", cześć jej pamięci.