Gość rozj🤬 auto bo dzik mu wlazł na drogę i jeszcze mandat mu przyj🤬i? Równie dobrze mógł mu powiedzieć, że gdyby dzisiaj siedział w domu to też by się nic nie stało co za k🤬a idiotyzm, przy przepisowych prędkościach też się zdarzają wypadki
Gość rozj🤬 auto bo dzik mu wlazł na drogę i jeszcze mandat mu przyj🤬i? Równie dobrze mógł mu powiedzieć, że gdyby dzisiaj siedział w domu to też by się nic nie stało co za k🤬a idiotyzm, przy przepisowych prędkościach też się zdarzają wypadki
Wskazać należy , iż znak ostrzegawczy A 18b –uwaga dzikie zwierzęta nie nakazuje zmniejszenia prędkości , a jedynie należy zachować zwiększoną ostrożność w poruszaniu się na drodze. Trudno zatem założyć ,że każdy , w tym i powód po zauważeniu powyższego znaku zdjąłby nogę z gazu. Gdyby jednak przyjąć takie założenie , to i tak nie można uznać ,że łoś pojawiłby się na jezdni w tej samej chwili co w przedmiotowym zdarzeniu , bo być może właśnie odgłos nadjeżdżającego pojazdu wypłoszył go i w efekcie spowodował wtargnięcie na jezdnię
W okolicznościach zdarzenia przedstawionych przez powódkę, które miało miejsce podczas zimowego i ciemnego wieczoru, w ternie leśnym, a zatem bez dostępu do jakichkolwiek punktów świetlnych – zauważenie wybiegającej z lasu zwierzyny w odstępie czasowym pozwalającym na reakcję kierowcy pojazdu mechanicznego nie jest możliwe. Powódka zachowując nawet wzmożoną ostrożność, świadoma takiego zagrożenia – wobec postawienia spornego znaku – nie byłaby obiektywnie zdolna do wyprzedzającej zdarzenie reakcji, tym bardziej poruszając się w ciągu samochodów, jadących w obu kierunkach i bez możliwości manewru wymijającego. Powyższe powódka potwierdziła również w toku postępowania apelacyjnego przyznając, iż nie miała dużych możliwości manewru i nie mogła się zatrzymać jadąc w ciągu pojazdów. Za bezskuteczną w takich warunkach należało natomiast uznać wzmożoną, w przypadku świadomości zagrożenia, obserwację okolicy, albowiem bezsprzecznie brak było możliwości jego dojrzenia – szybko poruszającej się zwierzyny – w samym lesie, nawet gdyby powódka tylko tam skupiła swoją uwagę, co pozostawałoby jednakże w sprzeczności z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym i bezpośredniej obserwacji drogi.