Jak wymówić anime?
6
201
Są anime warte uwagi, przy których niejedna baba się poryczy (Clannad) czy chłop się wystraszy/przerazi (Higurashi no naku koro ni), ale k🤬a, żadne nie umywa się do klasyki kina. To tylko k🤬a animacja, nic ponadto. A jeśli dla kogoś jest to całe życie i nie widzi przez to niczego innego to jest k🤬a zj🤬y. Sam obejrzałem ponad sto serii animców, a i tak żadne nie umywa się do, przykład z brzegu, True Romance.
K🤬a Ludzie, Anime to nie bajki ani kartony czy jak tam zwał, to jest już Bardziej Serial Animowany/Pornol
Hentai to Pornol animowany, gdzie każda japonka to napalona i spragniona k🤬sa baba
Natomiast zwykłe anime to np
Dragon Ball : bicie po ryjach, przemoc
Green Green : sex sex sex cycki dupy sex
Zero No Tsukaima : sex , bicie po ryjach, magia, cycki, duze cycki
Więc k🤬a mi tu nie pisać że to CHIŃSKIE Gówno i BAJKI
bo to do k🤬y nędzy JAPOŃSKIE SERIALE( nazwij sobie to jak chcesz )
Hentai to Pornol animowany, gdzie każda japonka to napalona i spragniona k🤬sa baba
Natomiast zwykłe anime to np
Dragon Ball : bicie po ryjach, przemoc
Green Green : sex sex sex cycki dupy sex
Zero No Tsukaima : sex , bicie po ryjach, magia, cycki, duze cycki
Więc k🤬a mi tu nie pisać że to CHIŃSKIE Gówno i BAJKI
bo to do k🤬y nędzy JAPOŃSKIE SERIALE( nazwij sobie to jak chcesz )
Et3R. napisał/a:
Uwielbiam, po prostu uwielbiam hejterów którzy nawet nie mają pojęcia czego tak nie cierpią.
Anime (na Twoje: chińskie bajki) w wersji porno to hentai- to tak gwoli ścisłości
Anime wcale nie musi dotyczyć macek, ogromnych cycków i mieczy, niektóre są naprawdę warte obejrzeniaAle c🤬j, trzeba hejcić bo "chińskie bajki" są dla pedałów!
Większość anime i mang jest erotyczna(na twoje: ecchi) i pełne dużych cycków (na Twoje: dekapai) które mają zachęcić do dalszego oglądania. Macki (na Twoje: shokushu goukan) też często są w dżapońskich bajkach (na Twoje: anime) i grach (na Twoje: eroge). Więc uciekaj (detoke) stąd.
ale się spinacie, toż to normalnie trolling pierwsza klasa 
a tak na marginesie to jak ktoś nie chce to po co przekonywać i prowadzić wojny, że to jest tak a nie inaczej? Od czasu do czasu coś tam pooglądam, jak jest ambitna seria. Jak ktoś mi mówi, że oglądam chinskie bajki to zwyczajnie potwierdzam i tyle, jak nie jest zainteresowany to nie ma potrzeby go "oświecać" na siłę i tyczy się to nie tylko anime. Każdy ogląda to co chce, wierzy w to co chce, głosuje na kogo chce i przede wszystkim nie narzuca tego innym. a i tak haters gonna hate ;]
a tak na marginesie to jak ktoś nie chce to po co przekonywać i prowadzić wojny, że to jest tak a nie inaczej? Od czasu do czasu coś tam pooglądam, jak jest ambitna seria. Jak ktoś mi mówi, że oglądam chinskie bajki to zwyczajnie potwierdzam i tyle, jak nie jest zainteresowany to nie ma potrzeby go "oświecać" na siłę i tyczy się to nie tylko anime. Każdy ogląda to co chce, wierzy w to co chce, głosuje na kogo chce i przede wszystkim nie narzuca tego innym. a i tak haters gonna hate ;]
E.................
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
zikzik112 napisał/a:
Większość anime i mang jest erotyczna(na twoje: ecchi) i pełne dużych cycków (na Twoje: dekapai) które mają zachęcić do dalszego oglądania. Macki (na Twoje: shokushu goukan) też często są w dżapońskich bajkach (na Twoje: anime) i grach (na Twoje: eroge). Więc uciekaj (detoke) stąd.
Z anime jest bardzo podobnie jak z filmami puszczanymi w kinie. Robi się "masówki" dla ludzi, i jeśli film nie ma czym do siebie przekonać, to pokazują cycki, seks itp. tematy, dzięki czemu mają oglądalność. Ten sam chwyt robi sporo autorów anime, nie twierdzę że nie. Nie kwestionuję też tego, że większość anime to cycki, macki i erotyka, mówię tylko że są również pozycje warte uwagi, i nie powinno się skreślać całego gatunku bo wypuszczono kilka bezsensownych tworów (to tak jak powiedzieć że piwo jest beznadziejne, a próbowało się tylko puszki za 30gr kupionej od żula spod biedronki). I wcale nie jestem jakimś szczególnym fanatykiem Japonii ani jej tworów. Po prostu lubię to, co mi przypada do gustu