K🤬a, ale to był stres i adrenalina. Ale jak się już wylądowało i sprawdziło że się żyje i jest się w jednym kawałku...
Można było naj🤬 terminatorowi!
Edit:
Najlepsze było jak samolot za nami źle zrzucił i cała ferajna wylądowała na świeżo nawiezionym polu. Siedzieli potem 100m od nas z wiatrem, bo cali byli uwaleni w gównie