Jak jedzie się chlać w dziczy, gdzieś pod namiotem - ognisko, jeziorko, czy jakaś rzeczka to nie bierze się sprzętu wędkarskiego - szkoda nerwów i sprzętu.
I zapamiętajcie - przede wszystkim nie bierze się sobie baby, która nie puści nas z kumplami na łajdactwo od czasu do czasu
@GÓRAL
przynosisz wstyd wędkarzom i białej rasie takim żebraniem jak cygan.