Wysłany:
Wczoraj 21:03
, ID:
6969655
Zgłoś
K🤬a jak ja pomyślę, że ludzie takie coś trzymają w domu, leży to na kanapie, wchodzi właścicielowi pod kołdrę, po własnej dziurze w dupie się liże... Miałem kota, na starość srał na kanapę (a za młodu też sikał na tę kanapę). Wyleczyłem się do końca życia.