Taka prawda o sprzedawcach w Polszy. Niestety pogarda i niechęć powszechnie panuje i ciągłe niezadowolenie , że mało zarabia a co mnie to g obchodzi. Trzeba było się uczyć

Lenie ze sprzedawców i w dodatku bez języka. Czasami wchodzę do sklepu i napierdzielam po angielsku to zaczyna się zabawa. Machają łapami, Na migi, po niemiecku po rosyjsku ale nie po angielsku hehehe...