dumad napisał/a:
mnie osobiście też wk🤬iają kierowcy autobusów miejskich w warszawie.... sie rozpychają na maksa
Oho, słoik któremu przeszkadza komunikacja miejska w *Warszawie (mam samochód = jestem panem i władcą ulic!). Mi jakoś nie przeszkadzają busy - przepuszczam je bo jedzie nimi kupa ludzi. Docisnę sobie na prostej przez kilka metrów gaz i nic się nie stało. Sam z tej komunikacji czasem korzystam i kierowcy także ustępują. Zapomniałeś wspomnieć o taxi i reszcie swoich ziomków z LUbelskiego (do których się pewnie nie przyznajesz)- buractwo pierwszej rangi, wpuszczając takich rzadko kiedy można się spodziewać awaryjnych. Nie umiesz poradzić sobie z busami to się naucz przewidywać, albo wracaj do swojej mieściny gdzie masz jedno skrzyżowanie i pks raz na dzień.