nowynick napisał/a:
chyba już wiem co ten dzieciak zje dziś na obiad....
Raczej nie. Wygląda mi na weganina, bo mu nie zaj🤬 z laczka jak przestało na mięsożercę, tylko cieszy papsko. Jak się dobrze przyjrzycie, nosi też dreso-rurki, bo ledwo stawia te kroki
janlew napisał/a:
Kolejne szczęśliwe dziecko wyleczone z wegetarianizmu, uwielbiania zwiarzątków i innych zoofilskich objawów.
Jak wyżej ^