Widzę że część osób nigdy od rodzica przez tyłek nie dostała. Kolega wyżej dobrze mówi, trochę ustawiania nikomu nigdy nie zaszkodziło. Ciekawi mnie to jak wy będziecie mieli swoje dzieci i czy zawsze taka cierpliwością się wykażecie. A Tu Klientka ma paręnaście sztuk
I młodzi poustawiani, tak się w Chinach hoduje nowego obywatela, a nie że wkładają nauczycielowi kosz na głowę.
Byłeś już u psychologa?
Ustawianie dzieciaka to jedno, ale jak jakaś wysoka leje (pewnie bez powodu) twojego gnojka to trochę inaczej to wygląda.
Linijka po łapach, pas na dupę to jeszcze rozumiem, ale tej żółtej wywłoce to bym po prostu w ten głupi ryj wyj🤬. Pewnie się puściła i teraz się mści na dzieciach bo ślubu nie będzie.
Ja jeszcze swoich gnojków nie uderzyłem, chociaż nie widzę problemu w strzale z pasa albo kapcia.