Masz tutaj fajne TED na ten temat. Angielski wymagany. Ogólnie wniosek z tego taki, że religia i dzietność mają ze sobą bardzo mało wspólnego.
podpis użytkownika
In vino veritas
Wnioski, które zaprezentował Rosling nie do końca zgadzają się z Twoją tezą, co przezentuje od 12minuty, nie oznacza to jednak, że nie zgadzam się z postawą przez Ciebie reprezentowaną. W końcówce mówi on, że religia ma niewiele wspólnego z populacją, a chodzi bardziej o planowanie rodziny i dostęp do medycyny.
Trochę zamieszałem
Rosling mówi(od 12minuty), że religia NIE MA wiele wspólnego z dzietnością z czym się zupełnie nie zgadzam(rozumiem, że Ty też). Sorry za masło maślane