Miałem okazję wymienić się alkoholowymi specjałami z między innymi Włochami. Oni na ten przykład uwielbiają żubrówkę (zawsze się im to z Polski przywozi) i ogólnie smakowe alkohole tak jak wyżej pokazana wiśniówka, czy ten krupnik miodowy, natomiast jeżeli chodzi o czystą to ni c🤬ja nie podchodzi im, wypić wypiją ale nie widzą sensu wlewania czegoś takiego w siebie. Jak mi to Włoch przedstawił u nich kultura picia opiera się na nie tylko naj🤬iu się (ba cieszył się że z polakami może popić i iść na melo bo z rodakami to nie poszaleje - na drugi dzień żałował tej decyzji bo kaca miał ogromnego

), oni cenią sobie jeszcze smak tego alkoholu, wódka czysta przechodzi przez gardło zapali ale dla nich nie ma smaku, więc jak już się up🤬lić to lepiej czymś smacznym. Jak nie przepadam za likierami tak jak tam napiłem się likieru o smaku melona to ło k🤬a mać, jak ktoś będzie miał okazje spróbować to polecam.