Wysłany:
2013-08-29, 0:22
, ID:
2461079
Zgłoś
Co jak co... 2 tygodnie byłem w górach i trzeba było srać w wychodku. J🤬o w nim niemiłosiernie i szło się zrzygać. No chyba, że wlazło się z zapaloną fajką. Wtedy smród się neutralizował i szło wysiedzieć. Wk🤬iały tylko brzęczące muchy - muzyka z ajfona i po sprawie (btw nie, nie mam ajfona i nigdy nie kupiłbym tego szajsu).
podpis użytkownika
"Nie dyskutuj z idiotą,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem""Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię,to na człowieka,potem znów na świnię i na człowieka,ale nikt już nie mógł się połapać,kto jest kim